Spis treści
Udostępnij
Pożerająca otchłań mnie wciąga
Wysysa wszystkie siły witalne
Rozpacz obezwładnia mnie
Całe moje ciało nie wie co się dzieje.
Obłęd w myślach, to czuję
Nieopisany ból w sercu
Myśli kłebiące się jak oszalałe.
Moje serce, umysł
Nie ogarnia panującej rzeczywistości
Najtrudniej jest mi żyć
Gdy bezsens goni bezsens.
Gdy cierpienie i ból rządzi moim życiem.
Niech mi ktoś pomoże
Ogarnąć ten cały bałagan.
I tylko dziecko trzyma mnie przy życiu.
Powtarzam sobie, muszę żyć dla niego.
