Świat mi się cały zawalił
Mą cząstkę zagarnęła ciemność
Nie mogę się z tym pogodzić
Okrutny los w mym życiu zagościł
Nie rozumiem jak bardzo
Ale wiem jak mi teraz ciężko
Nie miałam wyjścia
Zbyt wiele rzeczy na łzy się złożyły
Los mnie bardzo pokaleczył
Co bym wtedy nie zrobiła
Jak bym się nie zachowała
Ciemność me oczy zakryła
Serce me poczerniało
Nie miało już życia w sobie
Nic wtedy nie miało sensu
Zapadłam w emocjonalną śpiączkę
Przez łzy patrząc mętnie
Nie ogarniałam zła i mroku
A wyrył się on w małym sercu
Tak bardzo chciałam odejść
Nie czuć bólu ani lęku
Potrzebowałam pomocnej ręki
Wiem, że to nie był mój czas
Mam tu coś do zrobienia
Za dużo rzeczy na raz się zbiegło
To był ból nie do zniesienia
Czy ja poległam?
